poniedziałek, 28 lutego 2011

Piękne czegoś początki!

Pomyślałam , że jak już coś zaczynać to od czegoś pięknego, bo w koło pełno brzydoty i bylejakości, a ja akuratnie lubię piękno osób, przedmiotów, nastrojów, smaków i ulotnych chwil naszego życia.
I kiedy się tak zastanawiałam to przyszło mi do głowy, że ten blog zaczął się od czegoś bardzo pięknego.
Od przyjaźni !!!!
Bo to moja przyjaciółka namówiła mnie do pisania bloga i codziennie ponaglała, żebym wreszcie coś napisała bo nie ma co komentować. No bo normalnie tak na co dzień  to ma co komentować ale w wirtualnym świecie brakuje jej komentowania moich wypocin literackich.
Więc proszę Cię bardzo ma Qrko teraz możesz komentować do woli.
Druga zaś piękna rzecz na początek to maszynowy stolik , który powstał niedawno.
Mój mąż przytargał go, a w zasadzie ją bo maszynę starą gdzieś od jakiegoś ludzia co nie potrafił docenić jej piękna.
Na początku zresztą nie wyglądała zbyt zachęcająco w sensie stanu w jakim była.
No chyba , że się ma wizję, a ja miewam więc postanowiłam ją przerobić na stolik piękny taki.
I teraz wygląda tak.



Na dodatek okazało się, że ma śliczne mosiężne zdobienia na boku.


Tylko blat jest na razie jasny ale chyba przebejcuję na ciemno.

I tym sposobem stałam się posiadaczką kolejnego pięknego przedmiotu.

Mam nadzieję, że nie ostatniego.
Wszystkich, którzy cieszą się pięknem przyjaźni pozdrawiam, a tym którzy jeszcze nie - życzę by znaleźli takiego wspaniałego przyjaciela jak ja mam, choć to właściwie niemożliwe bo ja mam najlepszą na świecie przyjaciółkę , model pojedynczy unikatowy.
Ale próbujcie może , może .......

Pozdrowionka dla wszystkich gdzieś tam w przestrzeni !!!!!